Tajlandia to jeden z najbardziej kuszących kierunków podróży po Azji Południowo-Wschodniej. Kraj przyciąga pięknymi plażami, barwną kulturą i pyszną kuchnią, oferując niezapomniane wakacje zarówno dla osób spragnionych egzotycznego luksusu, jak i spłukanych obieżyświatów. Ile pieniędzy potrzeba na wymarzony tajski urlop? W tym wpisie podaję przykładowe ceny w Tajlandii za noclegi, jedzenie, transport, paliwo, bilety wstępu do atrakcji, pamiątki, a także dzielę się praktycznymi radami w kwestii planowania wakacyjnego budżetu.
Macie już serdecznie dość zimnego Bałtyku, a po opanowaniu śródziemnomorskich kurortów zaczynacie odważnie zerkać w inne rejony świata? W takim razie koniecznie wrzućcie na listę urlopowych planów egzotyczną Tajlandię! Błogi relaks na rajskich plażach, zachwycające zabytki, genialna kuchnia i ta niesamowita, wibrująca kolorami kultura – wycieczka do Tajlandii to doskonały pomysł dla każdego, kto szuka powiewu świeżości i ma ochotę na wakacje życia!
Już lecicie się pakować? Świetnie! Ale, ale, jak to zazwyczaj bywa przed daleką wyprawą, w głowie zaraz pojawiają się liczne pytania o to, jak taki wyjazd zaplanować i czego się spodziewać na miejscu. I tu wjeżdżam ja, cały na biało, z garścią podróżniczych wskazówek, dzięki którym z łatwością ogarniecie swoją tajską eskapadę!
Po ogólne informacje praktyczne oraz listy must to see słynnych zabytków i atrakcji odsyłam do moich innych przewodników po Tajlandii oraz propozycji wycieczek do Tajlandii. Z kolei w tym tekście rzućmy okiem na ceny w Tajlandii – wszystkie dane i przeciętne stawki podaję według stanu na 2024 r.
Spis treści
Czy Tajlandia jest tania?
Tajlandię odwiedzają rocznie miliony zagranicznych turystów, co świadczy o olbrzymiej popularności tego kierunku. Od wielu lat turystyka stanowi istotną część tajskiej gospodarki, a wpływy z niej czynią kraj jednym z najdynamiczniej rozwijających się w Azji Południowo-Wschodniej. Podstawowa wiedza z ekonomii sugeruje, że tak duże zainteresowanie Tajlandią nie pozostaje bez wpływu na lokalne ceny – i owszem, choć te wahają się ostatnio na tyle mocno, że w zasadzie niełatwo jednoznacznie stwierdzić, czy Tajlandia jest tania, czy droga. Raczej nasuwa się na myśl: zależy dla kogo.
Swego czasu do Tajlandii tłumnie zjeżdżali zamożni, spragnieni luksusu turyści z północy i zachodu Europy. Potem kraj odkryli dla siebie cyfrowi nomadzi oraz spłukani backpackerzy – ci drudzy zaczęli wręcz prześcigać się w „kreatywnych” pomysłach na tanie wakacje w Tajlandii, a ich nieetyczny, żebraczy, żerujący na lokalnej społeczności styl podróżowania doczekał się urągającego, lecz całkowicie trafnego miana „begpackingu” (od angielskiego beg – „błagać”). Gdy przyszła pandemia, Tajowie uderzyli pięścią w stół i zapowiedzieli, że pragną odtąd przyjmować wyłącznie odpowiedzialnych turystów, ludzi na poziomie i z odpowiednio zasobnym portfelem. Ceny poszybowały i przez chwilę zdawało się, że przeciętny Kowalski o tajskim urlopie może zapomnieć. Rzeczywistość szybko jednak zweryfikowała sytuację, a Tajlandia, choć w ostatecznym rozrachunku podrożała, na powrót stała się dostępna dla zwiedzających o zróżnicowanym statusie materialnym. I to bardzo dobra wiadomość dla osób, które chcą wyrwać się z utartych szlaków!
Wbrew pozorom, w Tajlandii wciąż można spędzić tani urlop – a w każdym razie optymalny cenowo, zważywszy wyprawę na drugi koniec świata (ceny za bilet lotniczy z Warszawy do Bangkoku i z powrotem zaczynają się od ok. 3000 PLN). Z perspektywy Polaka ceny w Tajlandii wypadają atrakcyjnie i to pod wieloma względami. Dlatego polecam wykorzystać czas wakacji na to, by doświadczyć jak najwięcej tajskości w różnorodnych formach – o tym, jak to zrobić, piszę w dalszej części artykułu, przy okazji rozwiewając wątpliwości na temat kosztów takich przyjemności.
Waluta Tajlandii
Walutą Tajlandii jest bat tajlandzki (THB). 1 THB to ok. 0,11 PLN/0,03 EUR/0,03 USD. 100 THB to ok. 11,06 PLN/2,57 EUR/2,79 USD. 1 bat dzieli się na 100 satangów. Nominały będące w obiegu bardzo przypominają te, które mamy w Polsce, choć satangów raczej nie spotkacie w użyciu. Przelicznik z batów na złotówki jest względnie łatwy, ale w razie czego można użyć kalkulatora walut na telefonie.
Jaką walutę zabrać do Tajlandii?
Do Tajlandii najlepiej zabrać dolary amerykańskie (wydane po 2006 r.),opcjonalnie euro, które wymienicie na miejscu na baty tajlandzkie. Najlepiej zaopatrzyć się w dolary o dużych nominałach, bo te mają najkorzystniejszy kurs, i wymieniać pieniądze w bankach lub kantorach (są na lotniskach, w centrach handlowych, wolnostojące). Do wymiany waluty będziecie oczywiście potrzebować paszportu.
Przy okazji uprzedzam, by z tajską walutą obchodzić się z szacunkiem. Na każdym banknocie widnieje wizerunek króla, a Tajowie przywiązują dużą wagę do właściwego odnoszenia się do rodziny królewskiej. Dlatego nie zgniatajcie banknotów w portfelu, nie bawcie się nimi i nie zwijajcie ich podczas płacenia!
Karta czy gotówka do Tajlandii?
Na wycieczkę do Tajlandii trzeba zabrać gotówkę (dolary lub euro, które na miejscu wymienicie na baty), a dodatkowo można też wziąć kartę bankomatową (VISA, MasterCard lub kartę walutową, np. Revolut).
Bankomaty w Tajlandii są powszechne w miastach i kurortach turystycznych. Często można je spotkać obok wejść do sieciowych supermarketów. Warto jednak pamiętać, że każda wypłata gotówki z zagranicznego konta wiąże się z opłatą manipulacyjną w wysokości 150–200 THB (17–22 PLN), nawet jeśli używacie karty walutowej. Dlatego zaleca się wypłacać jednorazowo większą ilość gotówki, by uniknąć każdorazowego płacenia prowizji – uczulam jednak, by w trosce o bezpieczeństwo nie nosić przy sobie dużo pieniędzy, do czego zaraz jeszcze dojdę.
Jeśli chodzi o płatności kartą, to sytuacja również wygląda całkiem dobrze, bo w wielu miejscach skorzystacie (z ewentualną prowizją) z terminali płatniczych. Zazwyczaj są one dostępne w hotelach, restauracjach, marketach sieciowych i w pobliżu popularnych atrakcji turystycznych.
Mimo dobrze rozwiniętego systemu płatności bezgotówkowych, powinniście mieć przy sobie również gotówkę, bo za niektóre usługi (np. bilety autobusowe) można zapłacić jedynie monetami i banknotami, a na targach, w małych sklepikach i na peryferiach korzystanie z karty może być utrudnione lub wręcz niemożliwe.
Podczas wycieczki do Tajlandii sugeruję rozważnie zarządzać budżetem, tym bardziej, że noszenie przy sobie dużej ilości gotówki jest niewskazane. W tym pięknym kraju zdarzają się niestety kradzieże kieszonkowe, szczególnie w zatłoczonych miejscach, takich jak targi czy ruchliwe ulice. Trzeba więc zwracać uwagę na swój dobytek – torbę czy plecak najlepiej zawsze mieć na oku, wartościowe rzeczy przechowywać tak, by nie przyciągały uwagi, a posiadaną pulę pieniędzy rozłożyć w różne miejsca w bagażu i, jeśli jest taka opcja, przechowywać w hotelowym sejfie.
Dołącz do mojej społeczności. Odwiedź SKLEP i zamów książkę, e-book lub audiobook o Gruzji albo mój przewodnik po Tbilisi!
Ile pieniędzy zabrać na wycieczkę do Tajlandii?
To, ile pieniędzy trzeba zabrać na wakacje do Tajlandii, zależy przede wszystkim od waszych indywidualnych potrzeb i planów oraz od charakteru wyjazdu. Jeśli pojedziecie ze mną na zorganizowaną wycieczkę do Tajlandii, to w cenie będziecie mieć wliczone wszystko to, co najistotniejsze: zakwaterowanie, transport, jedzenie, bilety wstępu i ubezpieczenie turystyczne. Wtedy potrzebujecie tylko trochę „kieszonkowego”, które przeznaczycie na lunche, napoje i wydatki osobiste, w tym pamiątki. Podróżując do Tajlandii na własną rękę, o wiele kosztów musicie zadbać samodzielnie, co zazwyczaj wymaga rozpisania budżetu – a w tym pomoże wam dalsza część poradnika.
Hotele w Tajlandii – ceny
Ceny hoteli w Tajlandii są zróżnicowane i zależą od kilku kwestii. W sezonie turystycznym (od połowy października do kwietnia) jest najdrożej, a w porze deszczowej (czyli wtedy, gdy w Polsce cieszymy się latem i wczesnojesiennym słońcem) ceny spadają ze względu na mniej atrakcyjne warunki pogodowe. Nie bez znaczenia jest też lokalizacja – im dalej na południe, tym drożej. Północ kraju nie ma dostępu do morza, ale też ma swoich zwolenników. Jeśli jednak marzą się wam bajeczne plaże, powinniście celować w hotele na południu kraju. Popularne wśród turystów (a zarazem najdroższe) destynacje to m.in. słynna Pattaya położona nad Zatoką Tajlandzką na południe od Bangkoku, wyspa Phuket na Morzu Andamańskim i znajdujące się nieopodal wyspy Phi Phi.
Tajlandia, jak inne kraje Azji Południowo-Wschodniej, jest częstym kierunkiem wypraw backpackerskich, które w tym rejonie świata mają swój niepowtarzalny klimat. Podróżujący z plecakiem decydują się najczęściej na noclegi w hostelach i prywatnych kwaterach. To koszt około 30–70 zł za dobę, a cena zależy od lokalizacji, dostępu do klimatyzacji i innych udogodnień. Pamiętajcie, że Tajlandia to bardzo gorący kraj (normą są temperatury dzienne osiągające 30–40°C i więcej), dlatego osoby nieprzyzwyczajone do upałów mogą się czuć niekomfortowo bez chłodnego nawiewu w pokoju. Czasem warto dołożyć więcej, by wypoczywać wygodniej, ale decyzję zostawiam wam.
Jeśli ktoś woli korzystać z usług hoteli oferujących skromne, dwu- lub trzyosobowe pokoje z własną łazienką i śniadaniem w cenie, musi się liczyć z kwotą ok. 100–150 zł od osoby za noc. Wyższy standard, w tym ładny widok z okna, lepiej wyposażone pokoje, atrakcje na terenie hotelu i niewielka odległość od plaży, windują cenę pokoju do 250–300 zł na dobę od osoby. A jeśli chodzi o to, co często kojarzy się z egzotycznymi wakacjami w Tajlandii, czyli luksusowe bungalowy, z których wychodzi się wprost na plażę, pływające hotele, urokliwe, drewniane domki z prywatnym basenem albo hotele all inclusive z dobrze wyposażonym spa – to za noc w pokoju dwuosobowym lub domku zapłacicie tam nawet 1000–3000 zł.
Jedzenie w Tajlandii – ceny
Ceny jedzenia w Tajlandii są bajecznie niskie i nawet w popularnych kurortach nie wydacie dużo na posiłki. Na lunch, przekąskę, a nawet większą kolację najlepiej upolować coś na targach lub u ulicznych sprzedawców, albo udać się do jednej z małych knajpek odwiedzanych przez miejscowych. Sami Tajowie często chętnie kupują jedzenie w takich miejscach, bo wychodzi tanio, a wybór jest bardzo duży. Popularne są np. porcje pociętych na kawałki, świeżych owoców oraz naleśniki z bananem zwane roti, które kupicie za ok. 50 THB (5,5 PLN). W podobnej cenie zje się kilka sajgonek albo panierowanych kawałków kurczaka. Około 60 THB (6,5 PLN) kosztuje kultowy pad thai, tyle samo curry z makaronem i porcja ryżu z kurczakiem lub wieprzowiną. Jak widać, ceny zdecydowanie zachęcają do odkrywania różnorodnych smaków tajskiej kuchni.
Charakterystyczne dla Tajlandii są również targi nocne, które otwierają się późnym popołudniem (zazwyczaj około 18.00) i działają do późnych godzin nocnych (niektóre aż do 2.00 nad ranem!). Wędrując pomiędzy stoiskami i ciesząc się przerwą od mocno prażącego słońca, możecie popróbować różnych lokalnych potraw, zakąsek oraz deserów i najeść się po same uszy za niewielkie pieniądze. To świetna sprawa, bo wiele osób nie ma ochoty na duże posiłki w ciągu dnia, kiedy temperatury są najwyższe. Jeśli natomiast ktoś zatęskni za swojską jajecznicą albo kanapką i ma możliwość przygotowywania posiłków np. w hostelu, może zaopatrzyć się w podstawowe produkty spożywcze w marketach sieciowych i też nie wyda na to dużo.
Przykładowe ceny jedzenia, napojów i innych artykułów w Tajlandii kształtują się następująco:
- bochenek chleba – 40 THB (4,5 PLN),
- ryż (1 kg) – 40 THB (4,5 PLN),
- jajka (12 szt.) – 70 THB (7,5 PLN),
- mleko 1 l – 57 THB (6 PLN),
- lokalny ser (1 kg) – 600 THB (66 PLN),
- ziemniaki (1 kg) – 47 THB (5 PLN),
- filet z kurczaka – 90 THB (10 PLN),
- woda (butelka 1,5 l) – 15 THB (1,5 PLN),
- Coca-Cola, kupowana w restauracji (0,33 l) – 22 THB (2,5 PLN),
- lokalne piwo, kupowane w sklepie (0,5 l) – 60 THB (6,5 PLN),
- wino ze średniej półki (butelkowane, kupowane w sklepie) – 600 THB (66 PLN),
- papierosy Marlboro – 145 THB (16 PLN),
- zestaw fast food – ok. 200 THB (ok. 22 PLN),
- obiad w restauracji (1 osoba) – od 50 THB (5,5 PLN),
- obiad w droższej restauracji (3-daniowy, 2 osoby) – 800 THB (88,5 PLN).
Transport w Tajlandii – ceny
Najedzeni, możemy ruszać w drogę. I tu kolejna dobra informacja, bo ceny transportu w Tajlandii są korzystne, a do wyboru jest sporo różnych środków lokomocji. Wśród nich znajdziecie też takie, które są z perspektywy Polaka dość nietypowe, a skorzystanie z nich to nie tylko sposób na przemieszczenie się z punktu A do B, ale wyjątkowe przeżycie!
Lokalny transport miejski w Tajlandii – ceny
Tuk tuki, czyli trójkołowe pojazdy mieszczące kierowcę i niewielką liczbę pasażerów, to charakterystyczny widok na ulicach Tajlandii, choć jest on popularny głównie wśród turystów. Przejechać się warto, aby mieć frajdę z podróży egzotycznym pojazdem i zrobić pamiątkowe zdjęcia. Pamiętajcie tylko o tym, że kierowcy często proponują obcokrajowcom zawyżone ceny i wydumane oferty. Innym rodzajem kilkuosobowego transportu zbiorowego jest tzw. songteaw, czyli samochód typu pick-up, który ma z tyłu zamontowaną budkę i ławeczki dla podróżnych. Koszt przejazdu zależy od odległości i atrakcyjności turystycznej danego obszaru i może wynosić 20–100 THB (2–11 PLN) za przejazd. Są też oczywiście klasyczne taksówki, w których taryfa za kilometr to około 40 THB (4,5 PLN). Trzeba się jednak pilnować, bo ich kierowcy czasem wyłączają taksometr (zdarza się to głównie w Bangkoku), próbując ściągnąć z zagranicznych turystów większe kwoty za przejazd.
Kwestia poruszania się w najludniejszym mieście Tajlandii to w ogóle osobny temat. Na ulicach tłoczy się tu ogrom ludzi, samochodów, tuk tuków, motocykli. W oczy rzucają się szczególnie te ostatnie, bo o ile skutery są powszechnie używane w całym kraju, to w stolicy jest ich wręcz zatrzęsienie. Tajowie bardzo często jeżdżą własnymi dwukołowcami albo korzystają z motocyklowej taksówki zamawianej przez aplikację w telefonie, ewentualnie łapanej na ulicy. Cena przejazdu zależy od pokonywanej trasy i zazwyczaj ustala się ją przed podróżą. Innym typowym dla stolicy sposobem poruszania się po mieście są… łodzie, które kursują pomiędzy przystankami na rzece Menam. Polecam rozważyć przejażdżkę tramwajem wodnym, bo nie dość, że jest to ciekawa przygoda, to pozwala sprawnie dostać się do innej dzielnicy, a cena biletu jest niska i wynosi średnio 10 THB (ok. 1 PLN). Po Bangkoku wygodnie podróżuje się też metrem MRT albo szybkimi pociągami linii naziemnej BTS – za 120 THB (13 PLN) można kupić w automacie bilet dobowy. Są również autobusy miejskie, w których bilet w jedną stronę kupicie u konduktora za średnio 30 THB (ok. 3 PLN).
Autobusy, pociągi, samoloty w Tajlandii – ceny
Jeśli chodzi o międzymiastową komunikacji publiczną, to trzeba przyznać, że sieć autobusów i pociągów w Tajlandii jest dość dobrze rozwinięta. Co prawda jeździ tu sporo starszych modeli busów, gdzie ochłodzenie zapewniają wpadające przez okna podmuchy wiatru (przypominam o tutejszym klimacie…), ale są też linie obsługiwane przez nowoczesne pojazdy z klimatyzacją. Pociągi mają całkiem dobry standard. Choć ceny nie są wysokie, to czas przejazdu między dużymi miastami często nie jest już tak atrakcyjny z powodu znacznych odległości. Przykładowo z Bangkoku do Chiang Mai na północy kraju dojedziecie koleją w 13,5 h za 278 THB (30 PLN), a z Bangkoku do Songkhla na południowo-wschodnim wybrzeżu dotrzecie autobusem w 22 h za 900 THB (100 PLN). Z tego względu czasem lepiej zdecydować się na droższy, ale szybszy transport lotniczy, który pozwala np. dostać się ze stolicy do Chiang Mai w nieco ponad 1 h za ok. 1220 THB (135 PLN).
Wynajem samochodu, motocykla w Tajlandii – ceny
Ostatnia sprawa to wynajem samochodu lub motocykla. W Tajlandii obowiązuje ruch lewostronny, co może być sporym utrudnieniem dla polskich kierowców. Do tego będziecie potrzebować międzynarodowe prawo jazdy, a uprawnienia do prowadzenia osobówki nie wystarczą do kierowania skuterem. Noszenie kasków podczas jazdy motorem jest obowiązkowe i lepiej nie sugerować się w tej kwestii zwyczajami Tajów. Wynajem ekonomicznego modelu samochodu to koszt ok. 1000–1500 THB (110–166 PLN) za dobę, a motocykla – 200–400 THB (22–44 PLN) za dobę (plus depozyt). Jeszcze istotna rada w tym temacie: zadbajcie o ubezpieczenie i nigdy nie zostawiajcie paszportu w depozycie za wynajem pojazdu!
Zabytki i atrakcje w Tajlandii – ceny
Wakacje w Tajlandii mogą być albo bardzo aktywne, albo wybornie leniwe, ale też takie pośrodku, łączące czas na odpoczynek oraz poznawanie lokalnych skarbów kultury i natury. To od was zależy, na jaką formę spędzania czasu się zdecydujecie, ale ja polecam tę trzecią opcję – bo ciężko byłoby zrezygnować z beztroskiego plażowania, ale warto też zobaczyć ciekawe zabytki i skorzystać z różnych atrakcji.
Zaplanowanie trasy, która obejmie różne interesujące punkty i pozwoli dobrze wypocząć, może wymagać trochę główkowania. Podczas organizowanej przeze mnie wycieczki do Tajlandii na szczęście nie musicie się o martwić, bo w programie wycieczki jest już to uwzględnione, a co najważniejsze, w cenie jest zapewniony wstęp do wszystkich przewidzianych atrakcji. Jeżeli chcecie zwiedzać na własną rękę, to podpowiadam, jakich przykładowych cen za bilety wstępu (bez zniżek) możecie się spodziewać.
Bilety wstępu do świątyń – ceny
Tajlandia to kraj, gdzie dominuje buddyzm, a na każdym kroku można natknąć się na świątynie. Wielu turystów zagląda do co najmniej kilku z nich, bo pozwalają one poznać jeden z fundamentów tajskiej kultury (pamiętajcie tylko, by przestrzegać przepisów dotyczących ubioru i zachowania). W samym Bangkoku jest ponad 400 budynków sakralnych, w tym np. Świątynia Leżącego Buddy, słynąca z największego w mieście posągu Buddy, oraz Świątynia Złotego Buddy z pięknymi, złotymi zdobieniami na białej elewacji. Przyciągającą wzrok architekturę ma też zbudowana prawdopodobnie z XVII w. Świątynia Świtu, do której można się dostać tramwajem wodnym. Wypadałoby również odwiedzić Świątynię Szmaragdowego Buddy, która jest uznawana za najważniejsze miejsce sakralne w kraju. Mieści się ona na terenie Wielkiego Pałacu Królewskiego, gdzie jeszcze na początku XX wieku rezydował tajski władca wraz z dworem. Bilety wstępu do tych miejsc kształtują się następująco:
- Świątynia Leżącego Buddy – 200 THB (22 PLN),
- Świątynia Szmaragdowego Buddy – 500 THB (55 PLN),
- Świątynia Złotego Buddy – 40 THB (4,5 PLN),
- Świątynia Świtu – 100 THB (11 PLN).
Park Narodowy Khao Sok – ceny
Jeśli natomiast chcecie zobaczyć piękne tajskie krajobrazy i unikalne atrakcje przyrodnicze, zarezerwujcie czas na wizytę w jednym z ponad 150 (!) parków narodowych. Ja polecam Khao Sok, znajdujący się w prowincji Surat Thani na południu kraju. Można tu m.in. wybrać się na niezapomnianą wędrówkę po jednym z najstarszych lasów deszczowych na świecie i przepłynąć się łodzią po jeziorze Cheow Lan, które zachwyca turkusowym kolorem i wystającymi z wody skałami wapiennymi o ciekawych kształtach. Cena za biletu wstępu do Parku Narodowego Khao Sok wynosi 300 THB (33 PLN). Park można zwiedzać na własną rękę, ale jeżeli macie obawy – zawsze lepiej wybrać się zorganizowaną grupą lub dołączyć do lokalnej wycieczki.
Phuket i Phi Phi – ceny
Aby odkryć nadmorskie skarby Tajlandii, wybierzcie się na malownicze wyspy Phi Phi, do których można dopłynąć promem z Phuket. Już sam rejs to dobra okazja do zachwycenia się egzotycznymi widokami, a na wyspach czeka na was moc atrakcji. Możecie tu spróbować swoich sił w snorkelingu, podziwiać bajeczne laguny, majestatyczne skalne ściany i jaskinie (wśród nich Jaskinię Wikingów ze starożytnymi malunkami skalnymi). Zostawcie też trochę czasu na plażowanie – na przykład na piaszczystej plaży Railay w prowincji Krabi. Cena za rejs z Phuket na wyspy Phi Phi wynosi 450–650 THB (50–70 PLN), zależnie od wybranego przewoźnika.
Tajski masaż i fish spa – ceny
Podczas pobytu w Tajlandii może was najść ochota na słynny tajski masaż. Z relaksujących masaży olejkami, leczniczych masaży pleców, karku, ramion albo refleksologii stóp można tu skorzystać na niemal każdym kroku, w miastach, na plażach, a w dodatku za grosze (np. godzinny masaż całych pleców od 200 THB, czyli od ok. 20 zł!). Pamiętajcie jednak, by wybierać renomowane gabinety masażu albo polecone usługi lokalnych specjalistek od rozciągania, ugniatania i mordobicia (bo prawdziwy tajski masaż bywa dosłownie dogłębnym przeżyciem). Szerokim łukiem omijajcie zaś przybytki podejrzane, których w Tajlandii wcale nie brakuje. Po czym poznać tajskie salony masażu erotycznego lub tym podobne miejsca rozpusty? Znajdują się one zwykle w bocznych zaułkach, mają zasłonięte okna, a przed nimi paradują naganiacze: skąpo ubrane kobiety i transwestyci, którzy tylko czekają na naiwnych…
Przestrzec was muszę także przed innym popularnym w Tajlandii rytuałem pielęgnacyjnym. Fish spa to pedicure lub manicure wykonywany przez rybki garra rufa, żywiące się naskórkiem. Zabieg daje efekt podobny do peelingu i, podobnie jak masaże, jest bardzo tani – ceny zaczynają się od 70 THB (ok. 8 PLN) za 10 minut. Fish spa również wykonujcie wyłącznie w renomowanych gabinetach i, muszę dodać, na własne ryzyko – świat wciąż pamięta o tragicznych przypadkach turystek, które zabieg przypłaciły amputacją palców u nóg…
Pamiątki z Tajlandii – ceny
Spacerując po tajskich bazarach i odwiedzając popularne atrakcje turystyczne, będziecie mijać niezliczone ilości przyciągających wzrok produktów – nie tylko tych spożywczych, ale również ubrań, rękodzieła i wszelkiego rodzaju drobiazgów. Zanim się na coś zdecydujecie, dobrze byłoby dowiedzieć się, jakie pamiątki z Tajlandii rzeczywiściewarto przywieźć. Dzięki temu wrócicie do domu z wartościowymi przedmiotami, które staną się kropką nad „i” waszych wakacyjnych przygód.
Jedną z bardziej charakterystycznych pamiątek, które można kupić w Tajlandii, są materiałowe spodnie z motywem słoni, które kosztują ok. 20 zł. Choć po ulicach chodzą w nich głównie turyści, niejeden Taj również takowe posiada. Lekkie, wygodne, przewiewne – idealne jako nieformalny strój domowy lub plażowy.
Jeśli chodzi o drobne pamiątki, nadające się na upominek, możecie wybrać ukochane przez wielu magnesy albo ozdobne mydełka w kształcie egzotycznych owoców (koszt: kilka zł). Można też rozejrzeć się też za wytwarzanymi lokalnie żelami i balsamami do ciała z aloesu lub kokosu. Wiele osób kupuje także maść tygrysią – słynne remedium na różne dolegliwości zdrowotne, używane m.in przez zawodników Muay Thai (ok. 20 zł).
Poza tym do walizki warto spakować tajskie przyprawy (chili, anyż, pastę curry lub inne, które zasmakowały wam w potrawach), dostępne za kilka złotych, oraz przekąski, takie jak np. chrupki z wodorostów lub chipsy o smaku rybnym.
Tutaj uwaga: dostępne w tajskich sklepach i na bazarach owady w najróżniejszych postaciach (smażone, pieczone, gotowane, panierowane, suszone i paczkowane; ceny od 5 zł za porcję) możecie, jeśli macie odwagę i ochotę, skosztować wyłącznie na miejscu – ich wwóz do Polski (na teren UE) jest zabroniony!
Z bardziej unikalnych i nierzadko też droższych rzeczy można pokusić się o lokalne rękodzieło, np. szale, chusty, poszewki czy ubrania z jedwabiu (koszt produktów zależy od jakości tkaniny). Dobrym wyborem są także maski obrzędowe oraz przedmioty wyplatane z bambusu, słomy ryżowej albo liści palmowych.
Ceny pamiątek z Tajlandii przeważnie nie są wysokie, dzięki czemu można przebierać w rozmaitych, ciekawych produktach i znaleźć coś, co trafi w wasze gusta. Warto przy tym pamiętać o obecnej w Tajlandii kulturze targowania się: sprzedawcy zazwyczaj podają wygórowaną cenę początkową, z której możecie po udanych negocjacjach zejść do stawki satysfakcjonującej dla obu stron. Warto mieć jednak na uwadze, że tajscy handlarze nie należą do majętnych – jeżeli stać was na zagraniczną podróż, wesprzyjcie lokalną społeczność rozsądnymi zakupami i nie wykłócajcie się o każdy grosz.
Zwyczajowe napiwki i inne wydatki
W waszej rozpisce budżetu na wycieczkę do Tajlandii powinno się również znaleźć to, o czym często się zapomina, czyli pieniądze na nieprzewidziane wydatki i napiwki. W bagażu warto mieć schowany zapas gotówki, której nie zamierzacie wykorzystywać, chyba że zajdzie jakaś pilna, niespodziewana potrzeba. W portfelu dobrze mieć z kolei trochę drobnych. W wielu restauracjach i hotelach do rachunku jest automatycznie doliczany napiwek w wysokości ok. 10%, dlatego polecam zerkać na paragony. Jeśli go nie ma, zostawianie drobnych kwot jest mile widziane, ale nieobowiązkowe. Jeśli jesteście zadowoleni z posiłku lub usługi, możecie zaokrąglić rachunek albo zostawić drobną sumę, np. 20 THB (ok. 2 zł). Tajlandia nie jest bogatym krajem, więc nawet niewielkie wsparcie finansowe ma znaczenie dla kelnerów, przewodników, kierowców taksówek czy pracowników obsługujących hotele.
Jeżeli chcielibyście o coś jeszcze zapytać albo dowiedzieć się więcej o cenach w Tajlandii, piszcie śmiało w komentarzach pod artykułem. Zawsze możecie też wysłać do mnie e-mail i dopytać o szczegóły wycieczki. Czekam na wasze tajskie plany wyjazdowe i do zobaczenia na szlaku!
Świetny artykuł. W trakcie poszukiwania w internecie pożądanych informacji znalazłam ten artykuł. Wielu osobom wydaje się, że posiadają odpowiednią wiedzę na opisywany temat, ale zazwyczaj tak nie jest. Stąd też moje miłe zaskoczenie. Muszę wyrazić uznanie za Twój trud. Koniecznie będę polecał to miejsce i częściej wpadał, by przejrzeć nowe rzeczy.