Pierwszy miesiąc w kraju przodków – cz. 2

Mikheil Javakhishvili (znany również pod nazwiskiem Adamashvili), jeden z najwybitniejszych pisarzy gruzińskich, w powieści Biały kołnierzyk (Tetri Saqelo) z 1926 roku wytyczył wyraźne granice czasu i przestrzeni. Bohater książki – Elizbar, mieszkaniec Tbilisi z początku XX wieku – opuszcza nowoczesną stolicę, by zamieszkać w znajdującej się w Wysokim Kaukazie krainie nieujarzmionych Chewsurów, górskich rycerzy, którzy…

Czytaj dalej

Pierwszy miesiąc w kraju przodków – cz. 1

W lipcu 2007 roku przyjechałem do Gruzji po raz pierwszy. Spędziłem tutaj nieco ponad miesiąc i zajmowałem się rozwożeniem pomocy charytatywnej dla polonijnej organizacji „Związek Polonii Medycznej im. św. Grigoła Peradze” z siedzibą w Tbilisi. Wśród darów od mieszkańców Bydgoszczy oraz wielu polskich instytucji były artykuły pierwszej potrzeby, pościele, ubrania, chemia, a także cztery tysiące kurtek wojskowych…

Czytaj dalej

O zasypianiu

Od urodzenia cierpię na bezsenność. W dzieciństwie Mama potrafiła mnie nosić na rękach po 10 godzin i więcej, żebym tylko zasnął, a odłożony do łóżeczka, od razu zaczynałem się drzeć i nie było na mnie metody. Nie sypiałem jako niemowlę, małe dziecko w końcu nastolatek. Gdy w 2007 roku przyjechałem do Gruzji, Ojciec wymyślił, że…

Czytaj dalej

O kocie psocie

Sąsiadka, staruszka o wyglądzie emerytowanej nauczycielki chemii (sweterek, druciane okulary, powłóczyste spojrzenie), pół dnia biegała po bloku, prowadząc śledztwo w sprawie otrucia kota. Waliła we wszystkie drzwi na wszystkich piętrach. Otworzyłem po trzecim razie. – Czy dokarmiał pan kota? – zapytała z rozpaczą w oczach. – Nigdy mi się nie zdarzyło. Nie wiem, o którego kota chodzi…

Czytaj dalej
polakogruzin.pl

Życie w Gruzji – jak to się zaczęło

Mój pierwszy kontakt z Kaukazem przypadł na 1985 rok – moje narodziny. Urodziłem się w Warszawie, w szpitalu na Woli. Rodzice dali mi dwa imiona. Pierwsze polskie, Krzysztof, drugie gruzińskie – Nodar. Mam gruzińskie korzenie ze strony Ojca – jego Babka, Nino Tumaniszwili wyszła za mąż za Polaka, Aleksandra Nowkuńskiego. Często żartuję, że skoro co…

Czytaj dalej