Armenia jest jednym z trzech krajów Kaukazu Południowego. To jeszcze Europa czy może już Azja? Konia z rzędem temu, kto odpowie jednoznacznie i bez cienia wątpliwości – jest tak lub siak. Ten przewodnik powstał właśnie po to, aby ułatwić wam zaplanowanie wycieczki do Armenii i spotkanie z tym tajemniczym, pięknym i starym krajem, który dla wielu wciąż pozostaje ogromną zagadką.
Gdy podróżnicze szlaki zawiodą was wreszcie w południowe zakątki Kaukazu, okazuje się, że połowa ogólnych wyobrażeń o Armenii to bujda na kołach, a w każdym razie spore niedopowiedzenie. Dlaczego tak jest – pisałem już w artykule Armenia – kraj jak Mars z asfaltem. Pewnikiem jest, że Armenia to najstarszy kraj chrześcijański na świecie, który przez tysiąclecia, mimo najazdów Rzymian, Mongołów, Persów, Turków i Rosjan, potrafił zachować jedność narodową i państwową. Ormianie zaś, lud wiekowy, naznaczony na przestrzeni dziejów licznymi wzlotami i udrękami, umie jak nikt inny celebrować życie i okazywać niezłomną dumę ze swojego dziedzictwa historycznego, religijnego, przyrodniczego i kulturowego. Bo naprawdę ma czym się pochwalić!
Spis treści
Armenia – informacje historyczne i geograficzne
Według legendy Ormianie są potomkami biblijnego Noego, którego arka miała zatrzymać się u stóp świętej góry Ararat (obecnie na terytorium Turcji). Sami siebie Ormianie nazywają Hajer, a swój kraj – Hajastan. Nazwę tę wywodzą od Haika, który był prawnukiem Jafeta, syna budowniczego arki.

Na pierwszy trop powszechnie znanej nazwy Armenii trafiamy jednak nie w Biblii, a w staroperskich inskrypcjach, które wspominają o Arman – jednej z prowincji historycznego państwa Urartu, zamieszkiwanej głównie przez Aramejczyków. Urartu obejmowało nie tylko tereny dzisiejszej Republiki Armenii, ale ciągnęło się od wschodniej Turcji po północną Mezopotamię oraz część terenów Azerbejdżanu, które przeszły potem w ręce Iranu. Wielkie królestwo Urartu, powstałe pomiędzy XI a VII w. p.n.e. (zalążki państwa rozwijały się od co najmniej XIII w. p.n.e.), najeżdżali kolejno Scytowie, Persowie i Aleksander Wielki. Bez większych sukcesów, bo już w I w. p.n.e. Armenia była najpotężniejszym krajem Azji Mniejszej. Po śmierci króla Tigranesa II, twórcy tej potęgi, kraj utracił jednak swoją pozycję.

W 301 r., za sprawą działalności św. Grzegorza Oświeciciela, król Tridates III ogłosił chrześcijaństwo religią państwową – tym samym Armenia stała się pierwszym krajem chrześcijańskim na świecie. Z kolei w 406 r. mnich Mesrop Masztoc stworzył alfabet ormiański, który okazał się istotnym narzędziem rozwoju lokalnej kultury. Po upadku królestwa Armenii w 428 r. władzę nad podzielonym krajem sprawowali z jednej strony Persowie, z drugiej – Bizancjum. Sprzeciwem wobec okrutnych rządów perskich był wybuch w 451 r. powstania, które wprawdzie nie przyniosło Ormianom niepodległości, ale dało im pewną autonomię. Nie na długo, bo po Persach Armenię podbili na ponad 400 lat Arabowie. W latach 885–1045 powstało ormiańskie królestwo Ani, które zostało z kolei opanowane przez Bizancjum.
W 1071 r. kraj zawojowali Turcy i władali nim praktycznie aż do XIX w. Po wojnach z Persami i Turkami część Ormian opuściła swoją ojczyznę. W 1080 r. uchodźcy stworzyli na wybrzeżu Morza Śródziemnego Królestwo Małej Armenii, istniejące niespełna 300 lat. Był to dopiero początek ormiańskiego exodusu.

W latach 1894–1896 doszło do wielu powstań mniejszości ormiańskiej, ciemiężonej na terenie Imperium Osmańskiego. Do tłumienia rewolty Turcy wykorzystywali Kurdów. Szacuje się, że życie straciło wtedy około 300 tys. Ormian. Świat nie reagował.
Przy okazji I wojny światowej postanowiono, w myśl obłąkanej manii wielkości, rozprawić się z Ormianami raz na zawsze. Mieszkający na Kaukazie od 3000 lat Ormianie przeszkadzali w snuciu marzeń o połączeniu narodów tureckich, zamieszkujących terytorium od Bosforu po Mongolię. 24 kwietnia 1915 r. rząd turecki wydał decyzję o aresztowaniu ormiańskiej inteligencji. 27 maja 1915 r. nakazano deportację Ormian zamieszkujących Anatolię do Syrii i Mezopotamii. Do końca 1915 r. blisko 500 tys. wypędzonych z domów Ormian zmarło z wycieńczenia na syryjskiej pustyni. W latach 1912–1922 liczba Ormian w Turcji spadła z 2,2 mln do 150 tys. Metody rzezi Ormian przypominały te używane przez Mongołów i Persów na Gruzinach w średniowieczu. Pojmanych zakopywano żywcem, topiono, spychano w przepaście. Najbardziej błyskotliwi tureccy i kurdyjscy żołnierze dla zabawy przybijali Ormianom końskie podkowy do stóp.

Przeczytaj także: Armenia – kraj jak Mars z asfaltem
Po Imperium Osmańskim i jego eksterminacjach przyszedł czas Imperium Rosyjskiego. Nie była to era spokoju, jakiego mógłby pragnąć tak znękany, boleśnie doświadczony przez los naród. W 1918 r. proklamowano utworzenie Demokratycznej Republiki Armenii, ale już w dwa lata później Turcja zajęła większą część jej terytorium a bolszewicy przyłączyli pozostałą do ZSRR. Nastał czas stalinowskich czystek. W 1991 r., po dekadach mrocznej niepewności, Armenia ogłosiła upragnioną niepodległość, by już za chwilę rozpocząć trwającą do dziś wojnę z Azerbejdżanem o Górski Karabach – ziemie zamieszkałe przez Ormian i historycznie należące do Armenii.

Niełatwo w kilku zdaniach zawrzeć zawiłą historię Armenii. Kraj ten warto jednak odwiedzić, bo z pewnością nie jest on – jak sądzą niektórzy – nudnym, jałowym, skalistym pustkowiem z biblijną górą Ararat pośrodku (która, nota bene, nie leży już nawet w jego granicach, bo znajduje się, o czym wspomniałem, na terenie Turcji). Armenia to sztuka na ulicy, pełne skarbów zabytki, biesiady z suto zastawionym stołem, tańcami i śpiewami, i nieprzetarte szlaki, na których odnajdziemy spokój i oszałamiającą przyrodę. Ormianie mają powody do dumy, a ziemie, które miał im podarować sam Bóg, warto choć raz zobaczyć na własne oczy. A jeśli o tym mowa, poniżej zebrałem najważniejsze informacje praktyczne, które ułatwią wam zaplanowanie wycieczki do Armenii i uprzyjemnią pobyt w tym fascynującym, tajemniczym, pięknym miejscu.

Dokumenty wymagane na wjazd do Armenii
Obywatele Unii Europejskiej podróżujący do Armenii na okres do 180 dni w celach turystycznych, nie muszą mieć wizy. Do przekroczenia granicy potrzebny jest paszport (na wyjazd warto na wszelki wypadek zabrać też kserokopię paszportu).
Loty i przejazdy do Armenii
Do Armenii najłatwiej dostać się bezpośrednim połączeniem lotniczym PLL LOT z Warszawy do Erywania. Jeśli chodzi o tanie linie lotnicze, to póki co, z uwagi na sytuacją epidemiczną, temat jest niejasny – wprawdzie jeszcze na początku 2020 r. Ryanair planował uruchomić loty do Armenii z Niemiec (na trasach Berlin-Schönefeld – Erywań oraz Memmingen – Gumri), ale obecnie nie wiadomo, jak ta sprawa się rozwinie. Trzeba więc, gdy pandemia już ustąpi, na bieżąco sprawdzać aktualne połączenia niskokosztowe.

Do Armenii można także dostać się przez Gruzję – wystarczy dolecieć tanią linią Wizz Air do Kutaisi lub PLL LOT do Tbilisi. Jak dalej dojechać do Erywania? Opcje są trzy: marszrutka (uwaga, bo bywają przepełnione, a ich stan techniczny też często pozostawia wiele do życzenia), przejazd z kierowcą BlaBlaCar albo wynajęcie samochodu na własną rękę (uwaga: na pojazd z wypożyczalni lub pożyczony od osoby prywatnej wymagane jest pisemne zaświadczenie w formie aktu notarialnego – bez zgody na poruszanie się danym autem, motocyklem itp., nie wyjedziecie z Gruzji!). W okresie wakacyjnym (od 15 czerwca do 30 września) co dwa dni kursują także pociągi na trasach Tbilisi – Erywań oraz Batumi – Erywań. Jeśli chodzi o połączenia kolejowe już w Armenii, to są one bardzo słabo rozwinięte – z Erywania dojedziecie jedynie do Giumri czy też nad jezioro Sewan (do miejscowości Nerkin Szorża).
Warto również pamiętać, że Armenia ma zamkniętą granicę Azerbejdżanem. Jeżeli zatem podczas wycieczki na Kaukaz chce się zwiedzić również Azerbejdżan, wyjście jest tylko jedno: trzeba wjechać do niego przez Gruzję. Najrozsądniejsza kolejność zwiedzania Kaukazu to właśnie: Azerbejdżan, Gruzja, Armenia (również dlatego, że jeśli ktoś był najpierw w Armenii i ma w paszporcie stempelek z tego kraju, może nie zostać wpuszczony do Azerbejdżanu…). O innych sprawach, na które musicie koniecznie zwrócić uwagę poruszając się pomiędzy Azerbejdżanem i Armenią, pisałem też tutaj. Przy okazji warto pamiętać o tym, że na granicy gruzińsko-armeńskiej armeńscy celnicy mogą zarekwirować pamiątki kupione wcześniej w Azerbejdżanie. Niestety skomplikowane relacje polityczne na linii Azerbejdżan – Armenia prowadzą do kuriozalnych sytuacji, na które również turyści muszą być przygotowani.

Zdrowie, szczepienia, leki w Armenii
Przed przyjazdem do Armenii nie są wymagane dodatkowe szczepienia dla podróżnych. Zapobiegliwi mogą jednak zaszczepić się na żółtaczkę pokarmową i wszczepienną. Zaleca się ścisłe przestrzeganie zasad higieny, częste mycie rąk oraz owoców i warzyw kupionych w sklepach czy na bazarach, picie wody butelkowanej lub przegotowanej oraz zachowanie szczególnej ostrożności w rejonach górskich z uwagi występujący tam barszcz Sosnowskiego – roślinę silnie drażniącą i uczulającą.
Publiczna służba zdrowia jest w Armenii na bardzo niskim poziomie (szczególnie na prowincji). Opieka medyczna dla obcokrajowców jest odpłatna (od 50 EUR, w zależności od zakresu udzielonych usług medycznych). W aptekach niektóre leki dostaniemy wyłącznie na receptę (dotyczy to nie tylko leków zawierających substancje narkotyczne lub psychotropowe, lecz także antybiotyków, w tym leków bakteriobójczych i przeciwgrzybiczych, przeciwwirusowych, surowic odpornościowych i immunoglobulin, szczepionek, leków zawierających mizoprostol).
Na wyjazd do Armenii warto zabrać podstawowe leki przeciwbólowe (np. ibuprom, aspiryna) i na dolegliwości układu pokarmowego (np. smecta, stoperan, nifuroksazyd). Pod ręką dobrze mieć też przydatne akcesoria czy opatrunki (np. plastry, wilgotne chusteczki i żele antybakteryjne). Uważać na zdrowie powinny osoby z nadciśnieniem tętniczym, jako że ponad 90% powierzchni Armenii leży w górach.

Wwóz leków do Armenii
W Armenii nie obowiązuje katalog leków, których nie można wwozić lub wywozić. Osoba wjeżdżająca do Armenii ma prawo wwozu maksymalnie 10 różnych lekarstw (do 3 opakowań każdego z nich). W przypadku wwozu leków zawierających substancje narkotyczne lub psychotropowe należy się zwrócić do Ministerstwa Ochrony Zdrowia Republiki Armenii o udzielenie stosownego zezwolenia. Do leków przewożonych w bagażu podręcznym, które musicie mieć przy sobie na pokładzie/zażyć w trakcie lotu, wymagane jest zaświadczenie od lekarza.

Przepisy celne i prawne w Armenii
Do Armenii można wwieźć gotówkę w kwocie do 15 000 USD, a wywieźć – kwotę do 10 000 USD. Większe kwoty wymagają złożenia deklaracji celnej. Pozostałe przepisy celne nie odbiegają od powszechnie przyjętych standardów.
Przy wjeździe do Armenii własnym pojazdem należy wypełnić deklarację celną oraz uiścić opłatę celną, ekologiczną i drogową, których wysokość jest uzależniona od parametrów pojazdu. Szczegółowych informacji udzielają służby informacyjne Służby Celnej (ul. Movses Khorenatsi 3-7, 0015 Erywań, tel.: (+374 60) 544 444, e-mail: secretariat@petekamutner.am).

Wywóz z Armenii antyków czy innych przedmiotów mogących mieć wartość historyczną (np. obrazów, dywanów, przedmiotów antykwarycznych, wyrobów jubilerskich itd.) wymaga przedłożenia certyfikatu, który należy wcześniej uzyskać w Ministerstwie Kultury.
Przemyt, posiadanie i sprzedaż nawet najmniejszej ilości narkotyków lub innych środków psychotropowych są surowo karane. W Armenii zakazane jest także spożywanie alkoholu w miejscach publicznych (wprawdzie część obywateli nie przestrzega tego nakazu, ale mimo wszystko jako turyści powinniśmy go respektować, aby uniknąć mandatu i ewentualnych innych kar).

Bezpieczeństwo w Armenii
Armenia jest krajem bezpiecznym, jednak, jak wszędzie, należy zachować ostrożność i rozwagę. Zagrożenie przestępczością pospolitą jest umiarkowane, ale zdarzają się drobne kradzieże w miejscach często uczęszczanych przez zagranicznych turystów (zwłaszcza na bazarach), dlatego należy zawsze pilnować swojego dobytku: torebek, plecaków, portfela. Nie należy zostawiać pieniędzy, wartościowych przedmiotów, drogiego sprzętu elektronicznego, dokumentów etc. w pokojach hotelowych (chyba że są one wyposażone w sejfy).

Największym zagrożeniem w Armenii, jak na całym Kaukazie, jest ruch drogowy. Kierowcy jeżdżą gwałtownie, nie sygnalizują manewrów, często nie zwracają uwagi na pieszych, którzy nawet na pasach nie mogą czasami liczyć na pierwszeństwo – należy bardzo uważać podczas przechodzenia przez jezdnię, bo wypadki nie należą do rzadkości. Ponadto, pomimo tego, że w Armenii nielegalna jest jazda pod wpływem alkoholu, pijani kierowcy są częstym zjawiskiem na lokalnych drogach. Na ulicach należy uważać zarówno w miastach, jak i na prowincji, gdzie drogi bywają w fatalnym stanie – dziury, brak pokryw na studzienkach kanalizacyjnych, brak oświetlenia ulicznego, nieoświetlone pojazdy rolnicze i wędrujące swobodnie zwierzęta gospodarskie są w wielu miejscach Armenii na porządku dziennym.
Obywatele Rzeczpospolitej Polskiej mogą dla zwiększenia swojego bezpieczeństwa podróży zarejestrować się w rządowym systemie Odyseusz (https://odyseusz.msz.gov.pl/).
Telefon alarmowy (zintegrowany): 911.

Klimat w Armenii
Armenia leży na Wyżynie Armeńskiej i jest krajem w większości górzystym (ok. 90% terytorium znajduje się na wysokości ponad 1000 m n.p.m.), a największym wzniesieniem jest wygasły wulkan Aragac (4090 m n.p.m.). W Armenii panuje klimat podzwrotnikowy, suchy, kontynentalny. Przez większą część roku świeci słońce, a opady deszczu są niewielkie i sporadyczne. Temperatury w Armenii cechują się dużą skrajnością. Latem w górach jest chłodno i wilgotno, a średnie temperatury wahają się od 24 do 26°C (w wyższych partiach nie przekraczają w dzień 15°C), natomiast na pozostałych terenach występują częste upały ok. 32°C. Zimy w Armenii są z kolei surowe, w całym kraju występują temperatury bliskie zeru i ujemne, które w górach mogą spaść do nawet -20°C. Średnie temperatury w dzień są najwyższe w czerwcu (29°C), lipcu (33°C), sierpniu (32°C) i wrześniu (28°C), natomiast najniższe w grudniu (4°C) i styczniu (1°C).

Przeczytaj także – Armenia – kaukaskie zacisze u stóp Araratu
Należy pamiętać, że Armenia leży w obszarze aktywnym sejsmicznie. Do najpoważniejszych trzęsień ziemi doszło tu ostatnio w 1988 i 1993 r. Lekkie wstrząsy mogą występować przez cały rok – często w Armenii odczuwalne są skutki trzęsień, do których dochodzi w sąsiednich krajach, np. w Azerbejdżanie, Turcji czy Iranie. Warto więc wiedzieć, jak zachować się na wypadek tego zjawiska i jego skutków.
Język w Armenii
Językiem urzędowym Armenii jest ormiański. Z miejscowymi można się porozumiewać także po rosyjsku, a większych miejscowościach, głównie z młodszymi ludźmi, również po angielsku.

Religia w Armenii i strój w miejscach kultu
Armenia jest krajem chrześcijańskim (przyjęła tę religię jako pierwsze państwo na świecie, na początku IV w.). Większość Ormian (ponad 95%) należy do Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, na którego czele stoi katolikos z siedzibą w Eczmiadzynie. Przed wejściem do cerkwi i innych świątyń kobiety i mężczyźni muszą zakryć ramiona i nogi (wskazane są bluzka z długim rękawem, u mężczyzn spodnie z długimi nogawkami, a u kobiet długa spódnica, którą można związać np. z dwóch dłuższych chust). U kobiet głowa może pozostawać odkryta, ale mimo to warto mieć przy sobie chustę do osłonięcia włosów. W obiektach sakralnych obowiązuje zakaz fotografowania, oczywiście trzeba też pamiętać o wyciszeniu telefonu i stosownym zachowaniu.
Waluta i płatności w Armenii
Walutą Armenii jest dram armeński (AMD). 1 dram armeński dzieli się na 100 lumów. 100 AMD to ok. 0,82 PLN/0,18 EUR/0,20 USD, a 1000 AMD to ok. 8,00 PLN/1,9 EUR/2,00 USD, przy czym należy zwrócić uwagę, że kurs tej waluty podlega częstym wahaniom. Do Armenii najlepiej zabrać dolary amerykańskie lub euro. Dolary należy zabrać tylko takie, które zostały wydane od 2006 r. włącznie, bez skreśleń i uszkodzeń. Walutę można bez problemu wymienić na euro i dolary na miejscu. W wielu sklepach i restauracjach można płacić kartą. Można też wypłacać pieniądze z bankomatu – w walucie lokalnej (AMD) lub USD.
Czas w Armenii
UTC +4. Różnica czasu między Polską a Armenią wynosi +2 godziny latem i +3 godziny zimą.
Telefonia i Internet w Armenii
W większych miastach Internet jest powszechnie dostępny, lecz im dalej od dużych aglomeracji, tym zasięg jest słabszy. Bezpłatne Wi-Fi jest dostępne w większości hoteli, w niektórych restauracjach, kawiarniach itp. Koszt połączenia telefonicznego do Polski w roamingu wynosi 8–10 PLN za minutę wykonanego połączenia i ok. 4 PLN za odebranie połączenia. Wysłanie jednego SMS-a kosztuje 2 PLN.
Elektryczność w Armenii
W Armenii występują gniazdka na wtyczki z dwoma okrągłymi bolcami (typ C i F – takie, jak w Polsce i większości krajów Europy). Napięcie sieciowe wynosi 220 V.

Kuchnia Armenii – czego warto spróbować?
W kuchni ormiańskiej dominują dania mięsne, sery, warzywa (surowe, kwaszone), zielenina i bakalie (zwłaszcza orzechy). Kulinarne tradycje europejskie i azjatyckie kuszą tu różnorodnością składników i egzotycznych przypraw. Kuchnia Armenii sprzyja osobom jedzącym mięso. Dostęp do pełnych dań wegetariańskich lub wegańskich jest bardzo utrudniony – preferujący dietę roślinną muszą zwykle zadowolić się warzywami i dodatkami dostępnymi podczas ogólnych posiłków, których wybór jest na szczęście niemały. W Armenii warto spróbować takich tradycyjnych potraw, zup i dodatków, jak:
- szaszłyki, chorowats – grillowane mięso z przyprawami;
- kebaby;
- dolma – ormiańskie gołąbki, w których mięsny farsz jest owinięty liściem winorośli;
- harissa – długo gotowany gulasz z mięsa i pszenicy;
- chasz – wołowina, nóżki jagnięce lub podroby z roślinami strączkowymi i czosnkiem, serwowane z pokruszonym lawaszem i wódką. To idealne danie na kaca lub na sycące zimowe śniadanie (w wersji wegetariańskiej mięso jest zastępowane soczewicą);
- bozbasz – boz basz oznacza dosłownie „szara głowa”, jest to gulasz lub mięsna zupa z tłustą jagnięciną, ew. baraniną lub cielęciną, z warzywami, owocami i dużą ilością ziół, które nadają kwaskowy posmak;
- manty – słynne pierożki z rozmaitymi farszami, głównie z mięsnym;
- ghapama – dynia nadziewana ryżem, prażonymi orzechami, suszonymi owocami i aromatycznymi przyprawami;
- jeghent – rodzaj pilawu, czyli dania na bazie ryżu, kaszy bulgur lub pszenicy gotowanych w bulionie, z dodatkiem cebuli, suszonych owoców, świeżych ziół i przypraw;
- lachmaczun – pyszny ormiański fast food: miękkie podpłomyki z pikantnym mięsem, pomidorami, natką pietruszki i odrobiną soku z cytryny (danie to występuje również w wersji słodkiej z melasą, granatami i cynamonem);
- torshi – pikle z ogórków, papryki, kapusty, kalafiora, czasem również buraków;
- bakłażany – serwowane w dziesiątkach wariacji;
- tan (matzun) – słony napój jogurtowy (jogurt, woda, sól);

Częstym dodatkiem do ormiańskich potraw lub składnikiem dań są ciecierzyca, soczewica, fasola, ryż, kasza (głównie bulgur). Na stole zawsze pojawia się też ormiański chleb lawasz.
Na deser warto skosztować bułeczek gata, ciastek baklawa, a także suszonych albo świeżych owoców m.in. wiśni, granatów, morelei (narodowym owocem Armenii jest morela, która od skórki przez miąższ aż po pestkę zawiera bogactwo cennych dla organizmu witamin, minerałów, kwasów i białek). W Armenii spotkamy także przysmaki znane z Gruzji: owocowe lawasze (ze sprasowanego soku owocowego) i czurczchele (orzechy nawleczone na sznurek i zanurzone w polewie z karmelu lub kisielu owocowego, w Armenii nazywają się sudżuch). Więcej informacji w artykule na moim firmowym blogu na stronie Tamada Tour: Co zjeść w Armenii?.


Za narodowy napój Armenii uchodzi kawa – mocna, czarna i słodka. Wśród narodowych alkoholi na uwagę zasługują natomiast:
- koniak ArArAt – jedyna brandy na świecie, która po zdobyciu w 1900 r. Grand Prix w Paryżu może być sprzedawana na rosyjskich rynkach pod nazwą koniak. W Erywaniu warto zwiedzić wytwórnię ArArAt i mieszczącą się naprzeciwko fabrykę NOY, aby poznać proces produkcji i skosztować słynnego trunku;
- ogi – wódka destylowana z owoców, najczęściej moreli, winogron albo morwy;
- wina – z winogron i granatów. Mało kto jest świadomy, że Armenia ma arcybogatą historię winiarską – wystarczy wspomnieć, że właśnie w tym kraju, w jaskini Areni, odkryto najstarszą winiarnię na świecie! Więcej o tej i innych winiarniach w artykułach Armenia – kraj jak Mars z asfaltem oraz Winne szlaki Armenii – wycieczka po płynne złoto Kaukazu. Miejsca te można zwiedzić m.in. podczas wycieczki Winne szlaki Armenii 8 dni.

Podobnie jak w Gruzji, również w Armenii urządza się supry – tradycyjne biesiady z suto zastawionym stołem, winem, śpiewem, tańcami i poetyckimi toastami, które wznosi tamada. To wyjątkowe kulturowo-kulinarne doświadczenie, którego wręcz nie można opuścić!
Kultura i obyczaje w Armenii
Ormianie to otwarci, bardzo przyjaźni i gościnni ludzie, z usposobienia spokojni, stonowani, skromni i cisi. Ważną wartością w ich kulturze jest szacunek do starszych. Podczas posiłków Ormianie przestrzegają etykiety, mówiącej, że gospodarz domu jako pierwszy zasiada do stołu. Podobnie jak w Gruzji, również w Armenii popularne są toasty (często w formie wierszy i śpiewów), a ich wznoszenie cechuje się bogatym rytuałem, którym przewodzi tamada. On też pilnuje, by wszyscy goście mieli pełne kieliszki. Zwykły obiad czy kolacja często przeradzają się w długą biesiadę 😉. Ormianie są narodem niezwykle muzykalnym i cenią sztukę, czego można doświadczyć przy wspólnym stole, jak i na ulicach miast.
W rozmowach z Ormianami zaleca się unikać tematów politycznych (dotyczących terytoriów spornych Armenii, niesnasek dziejowych z Azerbejdżanem i Turcją, zagadnień historycznych o podłożu politycznym etc.). Na co dzień warto zachować ogólną powściągliwość i skromność. Społeczeństwo ormiańskie jest w dużej mierze konserwatywne i patriarchalne. Homoseksualizm jest legalny od 2003 r., jednak publiczne okazywanie uczuć przez osoby tej samej płci może się spotkać z nieprzychylnymi komentarzami lub agresją.
Ceny w Armenii – hotele, jedzenie, przejazdy
O paradoksie cenowym w Armenii wspominałem już w artykule Armenia – kraj jak Mars z asfaltem. Rzecz tkwi w tym, że chociaż Armenia nie jest bogatym państwem – a na pewno uboższym niż sąsiednia Gruzja – to ceny jedzenia, noclegów i wielu innych rzeczy są tu relatywnie wysokie, zwłaszcza w Erywaniu i nad jeziorem Sewan. O ile bowiem Gruzja otwiera się na turystów z zagranicy i wiele cen ustala pod obcokrajowców, o tyle Armenia nastawia się przede wszystkim na przyjazdy diaspory ormiańskiej (w Armenii mieszkają ok. 3 mln ludzi, z czego połowa w stolicy, ale Ormian na całym świecie jest 11 mln). Kiedy rozsiani po całym globie Ormianie wpadają z wizytą do ojczyzny, chętnie korzystają z miejscowych luksusów i są gotowi za nie sowicie zapłacić. Pisałem już o tym, że gdy kraj odwiedziła bodaj najsłynniejsza Ormianka, Kim Kardashian, restauracje były pełne po brzegi, a ceny za pokój w hotelu szybowały do nawet 150–300 USD za dobę!

Aby więc nie przepłacić za wycieczkę do Armenii, warto dobrze zaplanować pobyt i uważnie przejrzeć bazę hoteli i restauracji. Jak dobrze poszukacie, bez trudu znajdziecie coś na własną kieszeń, bo w całym kraju nie brakuje tanich alternatyw – pokój w pensjonacie już od 20 zł czy obiad za dychę są zupełnie realne. W Erywaniu mogę polecić hotel Cascade blisko centrum, gdzie ostatnio za dobę hotelową zapłaciłem 30 000 AMD (ok. 60 USD) za 2 osoby. Jeśli chcecie przekąsić coś na szybko i na wynos, to pamiętajcie, że w Armenii nie ma sieciówki McDonald’s, jest tylko KFC. Warty uwagi jest też lokalny street food: popularną także w Gruzji szawarmę (shaurma/kebab) kupicie już za ok. 750 AMD (niecałe 7 zł), a w zestawie z surówką ok. 1200 AMD (ok. 10 zł). Oczywiście nie polecam tego typu jedzenia w upalne miesiące.
Za obiad dla dwóch osób w dobrej restauracji w Erywaniu zapłacicie od ok. 3000 AMD lub od 4000-6000 AMD i więcej za bardziej wypasiony zestaw (deska mięs, deska ryb, szaszłyki) z różnymi lokalnymi przysmakami. Herbata (czajniczek) to koszt od 1300 AMD, a kawa – od 1400 AMD. Cena za kieliszek wina do obiadu wyniesie ok. 2500 AMD (w zależności od restauracji i wina może to być od 1000 AMD do nawet 5000 AMD), a za butelkę zapłacicie średnio 12000-15000 AMD (w sklepach wino kosztuje rzecz jasna mniej – od 2500 AMD za butelkę). Butelka wody to koszt ok. 250 AMD, paczka papierosów – od 500 AMD. Na prowincji będzie oczywiście nieco taniej.

Zdecydowanie przystępne cenowo są natomiast w Armenii przejazdy. Standardowa cena za transport miejski (autobus, metro, marszrutkę) zaczyna się od 100 AMD (0,80 zł), a w przypadku taksówek wynosi od 600 AMD/1 km (oprócz tego można zamówić przejazd przez lokalne aplikacje smartfonowe: Yandex, Bolt, GG). Przejażdżki po Armenii też nie zrujnują wam portfela. Za przejazd marszrutką z Erywania nad jezioro Sewan zapłacicie 600 AMD (ok. 5,40 zł), do Garni albo Eczmiadzyna – 300 AMD (ok. 2,40 zł), a do klasztoru Chor Wirap – 400 AMD (ok. 2,40 zł).
Armenia – hotele i inne noclegi
Baza noclegowa Armenii jest zróżnicowana. Jeśli dobrze poszukacie, na pewno znajdziecie hotel czy pensjonat, które odpowiadają wam ceną i standardem – przykładowe ceny i polecany przeze mnie hotel w Erywaniu podałem już powyżej. Największy wybór noclegów jest oczywiście w Erywaniu oraz w pobliżu znanych destynacji turystycznych, takich jak np. kurort narciarski Cachkadzor niedaleko jeziora Sewan. Na prowincji baza hotelowa jest dużo skromniejsza.
Hotele w Armenii nie są zazwyczaj wyposażone w windy, dlatego lepiej nie zabierać ciężkich walizek i dużej liczby bagaży. W hotelach klasy ekonomicznej czajniki, grzałki do wody, suszarki do włosów czy żelazka – o ile nie znajdują się w pokoju – są zazwyczaj dostępne w recepcji, na życzenie. W pokojach hotelowych na gości czekają zwykle ręczniki oraz mydło i szampon (hotelowe miniaturki, dlatego warto zabrać ze sobą lub kupić na miejscu większe opakowania). Niekiedy, bezpłatnie lub za opłatą, do dyspozycji gości są także jednorazowe klapki i akcesoria kosmetyczne. Zawartość minibarów, o ile znajdują się one w pokojach, jest odpłatna.

Jakie ubrania i dodatki zabrać na wycieczkę do Armenii?
W Armenii nie obowiązują szczególne normy w zakresie ubioru (zwłaszcza w odniesieniu do kobiet), jednak zaleca się ubierać skromnie i niewyzywająco, odzież nie powinna odsłaniać zbyt wiele ciała ani być nadmiernie obcisła. Ormianie (mężczyźni) rzadko noszą krótkie spodenki – odzież taka nikogo nie razi, ale jednocześnie może uniemożliwić wejście do niektórych świątyń, restauracji czy instytucji kultury (np. muzeów), które wymagają założenia długich spodni, zatem najlepszym rozwiązaniem będą spodnie z odpinanymi nogawkami. Kobiety powinny pamiętać o zabraniu chustki do osłonięcia włosów, ramion i nóg przed wejściem do cerkwi – wprawdzie w niektórych świątyniach zakrywanie włosów nie jest wymagane, to jednak lepiej mieć pod ręką tego typu akcesorium.
Podczas wycieczki do Armenii latem, kiedy temperatury wynoszą nawet ponad 30°C, przydadzą się przewiewne ubrania, najlepiej z naturalnych tkanin. Zawsze warto zabrać przynajmniej jedną bluzę albo sweter na chłodniejsze dni i wieczory. Dodatkowo w bagażu powinny się znaleźć krem z wysokim filtrem UV, strój kąpielowy (jeśli panujecie np. wypoczynek nad jeziorem Sewan), okulary przeciwsłoneczne, nakrycie głowy (chustka, letnia czapka), wygodne obuwie, klapki i podręczny plecak.

Na wycieczkę narciarską do Armenii trzeba zabrać odzież odpowiednią na stok, a więc ciepłe, nieprzemakalne spodnie, kurtkę, czapkę, rękawiczki, gogle przeciwsłoneczne, a także pozostałe ubrania zimowe: ciepłe bluzy, swetry, spodnie itd. Należy pamiętać, że zimy w Armenii są surowe, a temperatury powietrza w górach mogą spaść do nawet -20°C.

Sławni Ormianie
Wiele osób, zarówno w Polsce, jak i na świecie, ma ormiańskie korzenie. Najbardziej znana amerykańska celebrytka Kim Kardashian jest Ormianką. Ormiańskie pochodzenie mają też piosenkarz Charles Aznavour (Shahnour Varinag Aznavourian – jego matka przeżyła ludobójstwo w 1915 r. i wyemigrowała do Francji; on sam zmarł w 2018 r.), piosenkarka Cher – właściwie Cherylin Sarkissian (ze strony ojca), tenisista Andre Agassi (jego ojciec, Emanoul Aghasi, zmienił nazwisko na Mike Agassi), kierowca rajdowy Alain Prost (ze strony matki). Fani cięższego grania doskonale znają też zespół System of a Down, którego wszyscy członkowie są Ormianami. Z kolei Polacy mający ormiańskich przodków, to m.in. wynalazca lampy naftowej Ignacy Łukasiewicz, poeta Zbigniew Herbert, kompozytor Krzysztof Penderecki, aktorka Anna Dymna (prababka była Ormianką) i dziennikarz kulinarny Robert Makłowicz.
Armenia – zapraszam na moje wycieczki
Jeśli marzy się wam wyprawa do Armenii, zapraszam na kaukaską przygodę z moim biurem Tamada Tour! Do wyboru proponuję kameralne wycieczki do Armenii – objazdową Armenia 8 dni oraz objazdową jesienną Armenia po sezonie 7 dni, które pozwolą wam odkryć najsłynniejsze atrakcje Armenii i miejsca nieznane z przewodników; wycieczkę winiarską Winne szlaki Armenii 8 dni dla koneserów płynnego skarbu Kaukazu; wycieczkę trekkingową + jeep tour Bezdroża Armenii 7 dni dla miłośników niezadeptanych bezdroży i nocy pod gwiazdami; a także wycieczkę zimową Narty w Armenii 10 dni dla osób, które marzą o śnieżnym szaleństwie bez tłumów. Jeżeli chcecie odkryć więcej uroków Kaukazu, polecam także wycieczkę łączoną Gruzja Armenia 12 dni. W cenie każdej wycieczki jest pełen pakiet świadczeń. Kameralne grupy, autorski program zwiedzania i niezapomniana atmosfera to dopiero przedsmak niespodzianek, które czekają na was na Kaukazie!
[oferty oferty=” 876, 596, 4000, 1472, 916, 1975″ naglowek=”Wycieczki do Armenii”]